- Te listy są trochę dłuższe, bo w sumie są na nich jest jeszcze osoby oczekujące z ubiegłych lat - mówi Michał Riabcew. - Nieraz jest tak, że lokal nie odpowiada zainteresowanym. Osoby będące na liście mają prawo do jednej rezygnacji i czasami jest tak, że wolą czekać na lepsze mieszkanie, jakie może im się trafić.

Odpowiedz z cytatem zostałem oszukany przez pracodawce jednej z firm ochroniarskich nie dostałem wynagrodzenia zmieniłem pracę ale nie mam gdzie mieszkać od 24 Maja do 20 Czerwca bo 20 Czerwca dostaje wypłatę z nowej Pracy chodzi tylko o pomoc bardzo proszę bym miał gdzie mieszkać przez miesiąc bardzo proszę o pomoc mam bardzo ciężką sytuacje nie mam niestety rodziców w zamian mogę pomóc w czymś w pracach związanych z mieszkaniem sprzątanie itp proszę o pomoc nie wiem co mam robić 1 raz w życiu mnie coś takiego spotkało mam nadzieje ze ktoś mi pomoże.

Nie mam tupecika, nie mam gdzie iść. They heard why I got fired yesterday from Blackcreek and we got into huge fight, and now I have nowhere to go . Słyszeli dlaczego wczoraj zostałam zwolniona z Black Creek i doszło do wielkiej awantury, a teraz nie mam gdzie się podziać . ksey23 Dołączył: 2017-09-12 Miasto: Działdowo Liczba postów: 92 19 września 2017, 16:56 Dziewczyny w tym roku zaczynam studia. Od samego początku miałam z mieszkaniem same problemy. Ciągle był problem z wynajęciem, trafiałam na samych nieciekawych właścicieli, aż w końcu trafiłam do super mieszkania, do super właściciela i wszystko układało się świetnie. Zawiozłam tam ostatnio już trochę moich rzeczy. No i przed chwilą mi mówi, że dzwonił do niego właściciel i mówił że do mnie nie mógł się dodzwonić i że z powodu sytuacji rodzinnej sprzedaje mieszkanie.... i że mogę mieszkać do końca października a potem nie wiadomo..... słuchajcie jestem załamana...... miałam w końcu fajne mieszkanie, w dobrej lokalizacji i znów coś... Czy ja potem znajdę mieszkanie? To małe miasto, Olsztyn.... Dołączył: 2012-07-13 Miasto: Behondu Liczba postów: 3969 19 września 2017, 18:09 male miasto Olsztyn hmm ciekawe nie użalaj się nad sobą tylko zacznij dziś szukać mieszkania. Dołączył: 2017-04-11 Miasto: Rybnik Liczba postów: 4720 19 września 2017, 18:11 male miasto Olsztyn hmm ciekaweA napisała z Działdowa xd Dołączył: 2017-01-05 Miasto: Warszawa Liczba postów: 214 19 września 2017, 18:18 Nie przejmuj się, zaczniesz studia i poznasz nowych ludzi- może akurat ktoś będzie szukał współlokatorów i przy okazji zamieszkasz z kimś znajomym. W październiku jest też trochę wolnych miejsc w akademikach bo ludzie często zaklepuja je jako "awaryjne miejsce". Zresztą do 2-3 tyg października jest jeszcze spora szansa coś fajnego złapać, bo wiele osób dostaje się do innych miast na studia z rezerwowych list i zwalniają swoje miejsce. ksey23 Dołączył: 2017-09-12 Miasto: Działdowo Liczba postów: 92 19 września 2017, 18:19 niby jest tych mieszkań sporo, a jak sie szuka to nie ma praktycznie nic bo zawsze coś nie pasuje. I nie oszukujmy się, Olsztyn nie jest tak wielkim miastem jak Warszawa czy Gdańsk. ksey23 Dołączył: 2017-09-12 Miasto: Działdowo Liczba postów: 92 19 września 2017, 18:20 i tak musi być mieszkanie, chcę mieszkać sama. Dołączył: 2014-12-21 Miasto: Liczba postów: 3585 19 września 2017, 18:35 za dwa tyg tez wracam na studia, a jeszcze nie znalazłam zadnego mieszkania, takze luz, masz sporo czasu Dołączył: 2014-02-02 Miasto: Warszawa Liczba postów: 263 19 września 2017, 18:57 W Olsztynie jest mnóstwo tanich pokoi i w dobrym standardzie. Nie panikuj. Do końca października masz gdzie mieszkać. Jak będziesz na miejscu to zacznij się rozglądać. Na Kortowie będzie miała już pewnie najdrożej, więc szukaj w centrum. Chociaż na Kortowo dojazd raczej zewsząd jest dobry. Olsztyn to głównie miasto studenckie, więc coś znajdziesz. chocolatinka Dołączył: 2017-08-28 Miasto: Częstochowa Liczba postów: 536 19 września 2017, 18:57 Ja miałam podobną sytuację na pierwszym roku studiów. Z koleżankami miałam wynajmować mieszkanie, wszystko było ustalone, zapłacone i one nagle się rozmyśliły tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego. Jako że mieszkanie nie było dla mnie najkorzystniej położone, bo miałam z niego kawałek na uczelnię, w tej sytuacji również zrezygnowałam i postanowiłam szukać czegoś sama. Żeby nie zajmować sobie tym głowy na samym początku studiów, zaczepiłam się w akademiku z myślą, że pomieszkam max miesiąc i w tym czasie coś sobie znajdę. I tak mieszkam w nim już piąty rok ;) Więc w ostatniej chwili też można coś znaleźć, jeżeli nie chcesz akademika lub nie ma już miejsc, czytaj ogłoszenia wynajmu mieszkań lub pokoi i dzwoń, to jedyny sposób. Edytowany przez chocolatinka 19 września 2017, 18:59 Dołączył: 2017-01-31 Miasto: Liczba postów: 619 19 września 2017, 20:53 Zostaje Ci albo szukanie do skutku, albo obniżenie wymagań i wzięcie miejsca w pokoju/pokoju. Jeśli faktycznie nie ma nic, co spełniałoby Twoje standardy, to będziesz musiała je obniżyć, ale to nie znaczy, że nie znajdziesz w ogóle miejsca do zamieszkania, zwłaszcza w studenckim mieście. Dołączył: 2013-06-06 Miasto: Liczba postów: 238 19 września 2017, 21:31 Zmniejsz wymagania a bedziesz miała gdzie mieszkać. W Olsztynie jest multum stancji...
Nie może Pani mieszkać w cudzym mieszkaniu, jeśli otrzymała Pani wypowiedzenie. Jaki był powód wypowiedzenia umowy? Pozdrawiam, JP Odpowiedź nr 2 z dnia 2 maja 2020 14:20 Zmodyfikowano dnia: 2 maja 2020 14:20 Obejrzało: 273 osób
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2011-09-08 20:46:26 cisowianka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-28 Posty: 5,224 Wiek: 25 Temat: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ?Witam. Mam pytanie do Was drodzy koleżanki i koledzy. Ilu młodych ludzi ma problem z mieszkaniem ? Jak jest u Was ? Nie każdy rodzi się w bogatej rodzinie, która może wszelkie zachcianki dzieci spelniac. Na swoim przykładzie podam że mieszkam z rodzicami i tak raczej będzie, nie stac mnie ani rodziców na kupno nowego to samo jest z moim chłopakiem. Ja na dzień dzisiejszy nie pracuje, raczej tak zostanie - chodzę za pracą ale jest ciężko. Mój chłopak pracuje, powiedział kiedyś że damy radę, że jak trzeba będzie wyjedzie za granicę że nie będę musiała pracowac ( staramy się o dzidziusia) jego pensja wystarczy na nasze życie i na małe chowanie w kieszeni (zarabia około 3 tyś złoty mięsiecznie) ale cóż o domku możemy pomarzyc. A jak jest u Was ? Nie bardzo wiedziałam gdzie mam umieścic ten post, więc przepraszam z góry i czekam na odpowiedzi. 2 Odpowiedź przez nokia 2011-09-10 09:32:57 Ostatnio edytowany przez nokia (2011-09-10 09:34:35) nokia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-16 Posty: 614 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Mam własny dom. Nie powiem że rodzice mi nie pomogli- bo pomogli- ale nie sfinansowali domu:) przy budowie albo kupili np płytki . Międzyczasie skończyłam studia , wyszłam za mąż i wybudowałam dom, kupiłam samochód, znalazłam świetną nie jest do końca skończony. Brakuje już mam tej chwili 25 lat:].Ale nie polecam nikomu takiego pędu jakiego ja mam przez życie...., budowa...mnóstwo pracy po godzinach (nieraz 12 h) studia z drugiej strony sobie myślę, że jak dobrze pójdzie to w wieku 35lat albo umrę z powodu szybkiego trybu życia, albo będę miała wszystko co chciałam osiągnąć, tylko jeżdżenie po świecie mi zostanie i zwiedzać:P. 3 Odpowiedź przez Plinka 2011-09-10 10:44:05 Plinka Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: uczę się ;) i pracuje ;) Zarejestrowany: 2011-02-16 Posty: 336 Wiek: 20 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Ja mam to szczęście że mama zostawiła mi mieszkanie, a sama wyprowadziła się do swojego faceta Nie jest to jakieś m-3 ale zawsze coś Jak to się mówi, ciasne ale własne .Wiele moich koleżanek też mieszka z rodzicami, często są to już matki... Albo wynajmują stancje zawsze możesz się starać o mieszkanie od miasta, co prawda można czekać i kilkanaście lat... Ale wtedy gdy już Ty będziesz miała swój dom, to mieszkanie będziesz mogła oddać swoim dzieciom Chociaż z takimi mieszkaniami od miasta jest naprawdę trudno. Moja koleżanka jest wychowanką Domu Dziecka, po kończeniu 18 lat wróciła do domu. Potem zaszła w ciążę, z ojcem dziecka nie jest i nie ma od niego żadnej pomocy i jest zmuszona mieszkać z matką. 20 kilka metrów, dziecko chore, do tego alergik ale urzędników to nie interesuje że dziecko uczulone na wilgoć, roztocza i wszystko co się na świecie rusza mieszka w kamienicy z przed drugiej wojny gdzie jest wilgoć, grzyb i ogólnie nie ciekawie... Ale co zrobić, takie mamy prawo w Polsce.... 4 Odpowiedź przez Rising_Sun 2011-09-10 10:47:01 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ?Ja z moim chłopakiem wynajmuje mieszkanie, kawalerkę. Pewnie po studiach skończymy z kredytem mieszkaniowym. 5 Odpowiedź przez Juliette 2011-09-10 11:30:05 Juliette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-17 Posty: 1,659 Wiek: niecałe 20 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Narazie każde z nas mieszka z rodzicami. Dostałam działkę od rok, po ślubie (będę mieć 20 lat) zaczniemy stawiać dom i jeżeli dobrze pójdzie, to w wieku 25 lat będę miała własny dom i dziecko. ''Bo wszystko czego chcęCałe życie być przy TobieNiech nie zgaśnie nigdy ogień, który płonie w Tobie'' 6 Odpowiedź przez Selene1 2011-09-10 13:04:42 Ostatnio edytowany przez Mika09 (2011-09-10 13:05:28) Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Mi i mojemu facetowi o tyle sie poszczecilo, ze jego mama przepisala domek jednorodzinny na mojego faceta i jego brata. Niestety nie jest on w najlepszym stanie w zwiazku z czym tkwiny juz w kredyciu i bedzie tak przez najbliższe 20 lat :] razem z jego bratem robimy kapitalny remont całego domku. Na razie w polowie skonczona jest tylko piwnica, a zostal jeszcze parter i pietro. Koniec remontu planujemy na jesien przyszlego roku, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Z domku beda dwa odrebne mieszkania, jego brat na dole z zona, i my na gorze, wiec wyjdzie ok 45m2 na mieszkanie ale najwazniejsze, że bedziemy mieli swoje małe, ale wlasne mieszkanko a czy potem podolamy temu wszystkiemu to nie wiem, bo facet zarabia nawet ok, ale ja chyba bede robic za najbizsza krajowa Igor ur. 3400g, 54cm 7 Odpowiedź przez Nie moja wina 2011-09-10 13:31:53 Nie moja wina Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 114 Wiek: 20 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Nam się udało, kupiliśmy mieszkanie 80m kwad. od rodziców męża, fakt ze mamy kredyt na 30 lat! Mąż dostał działkę z mediami ale postawienie domku to zbyt dorogi interes i nas nie było stać. "Olej każdy dylemat jest zbędny. Posiadasz cel, nie wiesz którędy iść? Ja Ci powiem, tędy"KCK;**** Moje Słonko ;* 8 Odpowiedź przez cisowianka 2011-09-14 22:37:48 cisowianka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-28 Posty: 5,224 Wiek: 25 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ?Niestety żeby móc coś miec swojego trzeba robic przez całe życie, nie zawsze się ma to co by się chciało miec. 9 Odpowiedź przez Juliette 2011-09-20 12:27:01 Juliette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-17 Posty: 1,659 Wiek: niecałe 20 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Nie moja wina napisał/a:Nam się udało, kupiliśmy mieszkanie 80m kwad. od rodziców męża, fakt ze mamy kredyt na 30 lat! Mąż dostał działkę z mediami ale postawienie domku to zbyt dorogi interes i nas nie było chyba nie było drogie to mieszkanie(?), bo u mnie kawalerka 28m2 kosztuje około 100 mieszkanie 80 m i to jeszcze w centrum lub bliżej miasta - życia by mi nie starczyło na spłatę kretydu. ''Bo wszystko czego chcęCałe życie być przy TobieNiech nie zgaśnie nigdy ogień, który płonie w Tobie'' 10 Odpowiedź przez sarna5 2011-09-30 18:33:14 sarna5 Niewinne początki Nieaktywny Zawód: krawcowa Zarejestrowany: 2011-09-17 Posty: 9 Wiek: 35 lat Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Witaj Ja mam taki sam problem , tylko ja jestem samotną matką z dwójką dzieci na kredyt nie mam co liczyć i mam dość tego ciągłego przeprowadzania się to koszmar , teraz też jestem na etapie szukania nowego , przed zimą muszę coś znależć bo to jest zimne .Na dodatek zauważyłam że nie chętnie wynajmóją , gdy są dzieci , tak bardzo marzę o własnym mieszkaniu , móc powiedzieć że to moje .Ale ciągle wierzę że to marzenie się spełni wkońcu . Ty masz męrzczyznę na którego możesz liczyć i masz w nim wsparcie , jesteście młodzi i wszystko przed wami POZDRAWIAM iść przez życie odważnie z podniesioną głową nie poddawać się 11 Odpowiedź przez cisowianka 2012-01-12 18:18:15 cisowianka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-28 Posty: 5,224 Wiek: 25 12 Odpowiedź przez Nie moja wina 2012-01-12 18:35:22 Nie moja wina Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 114 Wiek: 20 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ? Juliette fakt, nie było drogie. Tylko że miało być bez teściów a jest z teściami mieszkanie:P "Olej każdy dylemat jest zbędny. Posiadasz cel, nie wiesz którędy iść? Ja Ci powiem, tędy"KCK;**** Moje Słonko ;* 13 Odpowiedź przez e-rzecznik Ober-Haus 2012-01-16 00:14:22 e-rzecznik Ober-Haus Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 14 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ?W przypadku tańszych mieszkań warto zastanowić się nad TBSami, cenowo mieszkania tego typu są "odsprzedawane" za mniej więcej połowę wartości rynkowej. Ciekawym rozwiązaniem jest również rządowy program "Rodzina na swoim". 14 Odpowiedź przez cisowianka 2012-02-07 01:15:18 cisowianka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-28 Posty: 5,224 Wiek: 25 Odp: Brak mieszkania - ilu z nas ma ten sam problem ?ponawiam wątek ;p dalej, piszcie. Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Przez ZGN nie mam gdzie mieszkać. MKA Data utworzenia: 21 marca 2017, 22:51. Udostępnij Udostępnij artykuł przez: Facebook
ksey23 Dołączył: 2017-09-12 Miasto: Działdowo Liczba postów: 92 19 września 2017, 16:56 Dziewczyny w tym roku zaczynam studia. Od samego początku miałam z mieszkaniem same problemy. Ciągle był problem z wynajęciem, trafiałam na samych nieciekawych właścicieli, aż w końcu trafiłam do super mieszkania, do super właściciela i wszystko układało się świetnie. Zawiozłam tam ostatnio już trochę moich rzeczy. No i przed chwilą mi mówi, że dzwonił do niego właściciel i mówił że do mnie nie mógł się dodzwonić i że z powodu sytuacji rodzinnej sprzedaje mieszkanie.... i że mogę mieszkać do końca października a potem nie wiadomo..... słuchajcie jestem załamana...... miałam w końcu fajne mieszkanie, w dobrej lokalizacji i znów coś... Czy ja potem znajdę mieszkanie? To małe miasto, Olsztyn.... Dołączył: 2013-03-18 Miasto: Katowice Liczba postów: 3438 20 września 2017, 11:46 Jak nie obniżysz wymagań wylądujesz pod mostem -nie użalaj się nad sobą :D Ja bez problemu znalazłam (co prawda pokój) nie w sezonie. Ale skoro jesteś księżniczką która np na jakiś czas nie może mieszkać z kimś to powodzenia w dalszym życiu :) Rozwala mnie taka niezaradność praktycznie dorosłych osób wypuszczonych spod skrzydeł rodziców. ksey23 Dołączył: 2017-09-12 Miasto: Działdowo Liczba postów: 92 20 września 2017, 12:26 księżniczką? Po czym twierdzisz że jestem księżniczką? To chyba wybór każdej osoby czy woli mieszkać sama czy z kimś? To już ktoś jest " inny " bo chce mieszkać sam? Dołączył: 2016-08-02 Miasto: Liczba postów: 1564 20 września 2017, 14:20 Miranda_P napisał(a):Nie płacz tylko szukaj. Tak jak było już pisane wyżej, jeżeli faktycznie niczego nie znajdziesz, co odpowiada Twoim wymaganiom, to na początku będziesz musiała się jakoś przemęczyć w pokoju, bo tego jest sporo. A w międzyczasie szukaj. Później może nawet uda Ci się znaleźć coś taniej, bo jednak zainteresowanie będzie już dużo mniejsze niż przed samym początkiem roku tak na marginesie... Nie rozumiem osób, które negatywnie odbierają to, że Autorka chce mieszkać sama. Jeśli ją stać, to czemu nie? Sama mieszkałam na wynajmowanej stancji jakieś 8 lat i po przebojach, jakie miałam ze współlokatorami, wcale nie dziwię się Autorce. Gdybym też w czasie liceum i studiów mogła pozwolić sobie na samodzielne mieszkanie to ani chwili bym się nie pewnie dlatego, że jednak większość studentów pozwolić sobie na takie mieszkanie nie może. Ba! Wielu dorosłych już pracujących ma ogromny problem ze sfinansowaniem samodzielnego mieszkania. Rażący nie jest sam fakt chęci samodzielnego mieszkania (jak kogoś na studiach stać, to super! Tylko pozazdrościć ), ale ta ogromna niechęć do chwilowego choćby nagięcia swoich wymagań mieszkaniowych. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma. I w międzyczasie goni swoje marzenia A to już zupełnie inna kwestia :) Ale pisałam o tym na początku, że jak nie znajdzie to będzie musiała się na początku przemęczyć. No chyba, że faktycznie tak bardzo woli sama, ale pod mostem :p Dołączył: 2010-01-03 Miasto: Panama Liczba postów: 10673 20 września 2017, 14:24 Doradzę Ci coś innego niż większość osób - nie obniżaj swoich wymagań, ale opanuj się i na chłodno kontynuuj poszukiwania swojego wymarzonego mieszkania. Panika i zwątpienie w niczym Ci nie pomogą. Wyprowadziłam się w wieku 18 lat i przez pierwsze 3 mieszkałam sama. Bardzo unieszczęśliwiłoby mnie posiadanie współlokatora, czy życie w akademiku. Jeśli Ciebie także, to bardzo dobrze robisz, nie biorąc tego pod uwagę. I olej to całe "witamy w dorosłym życiu", w imię którego tak wiele osób godzi się na wieczne ustępstwa i poświęcenia. Z własnego doświadczenia wiem, że jak się człowiek uprze i zacznie działać, to zawsze osiągnie swój cel. Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15349 20 września 2017, 14:44 ksey23 napisał(a):Chodzi o to, że teraz te studia, coś nowego, stres itd nie chce stresować się dodatkowo mieszkaniem..lepiej teraz niż w czasie sesji. wtedy dopiero byłby stres ;) Dołączył: 2013-03-18 Miasto: Katowice Liczba postów: 3438 20 września 2017, 15:34 ksey23 napisał(a):księżniczką? Po czym twierdzisz że jestem księżniczką? To chyba wybór każdej osoby czy woli mieszkać sama czy z kimś? To już ktoś jest " inny " bo chce mieszkać sam?Po tym, ze nikt Ci tu nie powiedział ze masz mieszkać z kims rok czy dwa. Chyba lepsze zamieszkać chwilowo z kimś niż wylądować pod mostem? Księżniczka- Wnioskuje to po Twoim sposobie wypowiadania. Nie ma z czego, a robisz afere , a rady skutecznie odpierasz. Nie obnizysz wymagań możesz nic nie znaleźć proste. Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Dołączył: 2010-03-11 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 14191 20 września 2017, 16:55 Glowa do gory- juz teraz zacznij szukac nowego mieszkania. W pazdzierniku powinno byc troszke lepiej, wrzesien jest chyba najgorszym miesiacem. Na pewno znajdziesz cos w miare przyjemnego. Mialam taka sama sytuacje, tylko ledwo wprowadzilismy sie we wrzesniu dowiedzielismy sie ze musimy sie zaraz wynosic, bo wlascicielka jednak sie nie wyprowadza (wyprowadzila sie do budowanego przez siebie domu i nagle wrocila). Strasznie przezywalam, ostatecznie nie bylo najgorzej, chociaz zdecydowanie drozej niz pierwotnie. Dołączył: 2012-06-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 551 20 września 2017, 16:56 z właścicielami różnie bywa. Znam to z własnego doświadczenia. Ciesz się, że masz jeszcze czas. Zawsze mogło być gorzej;-) głowa do góry. Znajdź grupę na fb swojej uczelni/kierunki i napisz post, że szukasz mieszkania. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś szuka współlokatora lub ma namiary na mieszkanie do wynajęcia Dołączył: 2012-06-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 551 20 września 2017, 17:00 Dla pocieszenia dodam, że miałam o wiele gorsza sytuację Przyjechałam w pazderniku (w sobotę) że swoimi rzeczami, a w pon miałam pierwsze zajęcia. Właścicielka okazała się oszustka i nie miałam gdzie mieszkać. Przez tydzień mieszkałam u koleżanki na drugim końcu miasta i spalam na materacu. A po tygodniu znalazłam mieszkanie blisko uczelni. Mąż który nie stara się by jego żona miała poczucie bezpieczeństwa finansowego, żeby w razie czego po rozstaniu miała gdzie mieszkać to jest niedobry mąż.
Ojciec Leny dziękuje córce, że uratowała mu życie. Mówi jej też, że nie ma dokąd pójść po operacji, nie ma gdzie mieszkać. Dziewczyna zastanawia się nad tym, żeby wziąć ojca do siebie. Jej matka jest temu przeciwna, uważa, że mężczyzn to egoista i manipulant.
Ja nie mam gdzie mieszkać Sypiam u znajomych 07-01-2023, 09:02 damianb548. Użytkownik . Posty: 89 RE: Wynajem mieszkania. Kto był najemcą- matka czy ojciec? zapytał(a) o 18:51 Pomocy nie mam gdzie mieszkać? Moi rodzice są na wakacjach i wrócą dopiero w październiku ,do tej pory mieszkałam z chłopakiem ale zerwaliśmy dzisiaj ze sobą ,teraz nie mam gdzie mieszkać wszystkie czynsze są drogie a ja nie chodze do żadnej pracy mam 17 lat a nie mam pięniędzy na mieszkanie a dzwoniłam do koleżanek jedna nie można druga wyjechała JESTYEM EJSZCZE UC HŁOPAKA ALE POWIEDZIAŁ MIZ E DAJE CZAS DO JUTRA NA SPAKOWANIE SIEale mojsa ciocia mieskza bardo daleko ,dziadkowie też a ma jeszcze córkeAle do tego chłopaka sie rodzice wproowadzą niedługoHELLO RODZINA MIESZKA ZA MIASTEM Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-08-15 18:58:13 Odpowiedzi to skąd zadajesz to pytanie? z kafejki? ; d Roxza odpowiedział(a) o 18:52 Mieszkaj w swoim domu. ;) blocked odpowiedział(a) o 18:53 yy... no nie masz swojego domu, czy co .? a z kad piszesz teraz nie masz gdzie mieszkac a kompa masz? zadzwon do rodzicow i im powiedz.. blocked odpowiedział(a) o 18:52 »Lilka♥ odpowiedział(a) o 18:52 poproś chłopaka żeby pozwolił ci mieszkać do powrotu rodziców u siebie . blocked odpowiedział(a) o 18:52 mruffka_ odpowiedział(a) o 18:52 Trzeba się nie było kłócić z chłopakiem . c: blocked odpowiedział(a) o 18:52 A nie napisałaś gdzie mieszkasz? idz do jakies dalszej rodziny albo zadzwon np. do ciotki zeby wziela cie ze soba tylko na okres wakacji A rodzina, może jeszcze zadzwoń do innych koleżanek MAsz 17 lat i Starzy pozwolili ci sie wyprowadzic i pojechali na kilkumiesieczne wakacje?Zadzwon do nich ;) »Lilka♥ odpowiedział(a) o 18:53 poproś chłopaka żeby pozwolił ci mieszkać do powrotu rodziców u siebie . Mysinka odpowiedział(a) o 18:55 Nie masz babci cioci itp. ? Poproś chłopaka żebyście jeszcze pomieszkali tydzień razem bo nie masz gdzie mieszkać chyba zrozumie ?A z ciekawości ... skąd piszesz ? Czy może wg tak se zadałaś to pytanie dla bk ? Vintale odpowiedział(a) o 18:53 a nie masz w swoim mieście lub okolicach np. cioci, wójka czy babci itp. ?Możesz do nich zadzwonić i się zorientować zul58 odpowiedział(a) o 23:31 Coś mi świta że to tu było : [LINK] Czemu naj jeszcze nie mam ?:D blocked odpowiedział(a) o 18:53 znajc jaka sobie prace i zarub na mieszkanie albo zadzwon do jakies cioci wujka babci pójdź do babci lub zadzwoń do rodziców i im to powiedz a do cioci? na pewno cie rodzina przyjmie Uważasz, że ktoś się myli? lub xzrF7.
  • k1xdatyb1k.pages.dev/381
  • k1xdatyb1k.pages.dev/375
  • k1xdatyb1k.pages.dev/203
  • k1xdatyb1k.pages.dev/352
  • k1xdatyb1k.pages.dev/166
  • k1xdatyb1k.pages.dev/390
  • k1xdatyb1k.pages.dev/376
  • k1xdatyb1k.pages.dev/298
  • k1xdatyb1k.pages.dev/70
  • nie mam gdzie mieszkać